znajdź projektanta

Magazyn Formy



STGU X Magazyn Formy

Bardzo się cieszymy, że jako Stowarzyszenie możemy wesprzeć nowy magazyn poświęcony szeroko rozumianemu dizajnowi – pismo „Formy”. Zachęcamy do czytania i odpowiadania na Open Call'e, my z pewnością uważnie śledzić będziemy poczynania całej redakcji.

A na zachętę – krótki wywiad z twórcami:


Filip Tofil:
Czy możecie się przedstawić? Kim są twórcy „Form”? Jak wygląda zespół redakcyjny?

Formy: Zespół to dwie odrębne redakcje. Pierwsza to część naukowa pisma prowadzona przez Piotra Hojdę. Druga, studencka, którą kieruje Jeremiasz Rzenno. Jest to inicjatywa akademicka, związana ze środowiskiem Wydziału Form Przemysłowych krakowskiej ASP. Z imienia i nazwiska członkowie redakcji wymienieni są na podstronie „O nas”,  młodsza część redakcji będzie zmieniała się co jakiś czas. Mamy nadzieję, że taki dwugłos – starszego i młodego pokolenia – umożliwi wymianę doświadczeń i pozwoli na te same problemy spojrzeć z różnych perspektyw.

F.T: W jakich okolicznościach powstał magazyn? Czy w nazwie możemy doszukiwać się wskazówek co do miejsca, gdzie pomysł zapączkował (Wydział Form Przemysłowych – ASP w Krakowie)?

F: Pismo powstawało w okolicznościach przyjemnych, wakacyjnych, w których nabiera się większego dystansu do tego, co się robi.

Tak. Rzeczywiście podoba nam się, że „Formy” nawiązują do archaicznej nazwy naszego Wydziału, z którym się utożsamiamy i czujemy się związani. Z drugiej strony forma to niezwykle istotny aspekt każdego projektu wykraczający poza kategorie estetyczne. To pojemne słowo, niesie ze sobą otwartość na różne sposoby widzenia, na zmienność i wieloznaczność.  Poza tym „Formy” powstały po to, żeby wypełnić je treścią.


F.T:
Czytam swoisty manifest Form, piszecie: „nastał czas – również w Polsce – aby o zawodzie [projektanta] pisać w nieco inny sposób, odnosząc go nie tylko do marketingu czy mody, ale widząc nasze działania i ich skutki w szerszym kontekście”. Wielu z nas z nostalgią wspomina ostatni numer 2+3D. Czy czujecie – choćby przez osobę Czesławy Frejlich – związki z tamtym wydawnictwem? Co się zmieniło w międzyczasie, co sprawia, że do tematu magazynu o projektowaniu z akademickim
background’em warto wrócić?

F: My również odczuliśmy pustkę po stracie 2+3D, ale dwa razy do tej samej wody się nie wchodzi. Dzięki doświadczeniu i kontaktom Czesławy Frejlich mogliśmy stosunkowo szybko wystartować (od pojawienia się pomysłu do ukazania się pisma online minęło niespełna osiem miesięcy). „Formy” nie są papierowe, bo szkoda drzew. Inna jest też formuła pisma. Część naukowa jest recenzowana, co dla środowiska akademickiego ma duże znaczenie. Zewnętrzna opinia autorytetów daje też nadzieję, że nie będziemy publikować dziadostwa. Krótkie Formy są przestrzenią do luźniejszej dyskusji i wymiany doświadczeń. Obie te części potrzebują jeszcze czasu na okrzepnięcie i nabranie swoich form.

W świecie projektowania zmieniło się wiele, a w Polsce dizajn został oswojony, co nie znaczy, że jego aktualna forma nas zadowala. Producenci zaczynają rozumieć i doceniać wartość wzornictwa. Liczba festiwali, wydarzeń, ale też portali, magazynów i blogów lajfstajlowych świadczy o tym, że kultura i popkultura wchłonęły dizajn. Jeżeli środowisko nie wypracuje nowego sposobu myślenia i mówienia o projektowaniu, to może okazać się, że dizajn nadal będzie kojarzony z hipsterką, lajfstajlem i kolejnym modnym produktem. Chcemy dać przestrzeń do dyskusji o innych formach dizajnu.

Nie chodzi o to, żeby pismo było czytane przez miliony, lecz przez tych nielicznych, którzy urzeczywistniają utopie, mogą mieć rzeczywisty wpływ na zmiany.


F.T:
Czy wytłumaczycie nam strukturę magazynu? Jak czytać Formy? W jakich odstępach czasowych ukazują się artykuły?

F: Część recenzowana zawiera sześć obszernych artykułów, pieczołowicie zredagowanych, z dwujęzycznymi abstraktami, przypisami i bibliografią. Chcielibyśmy, żeby zawsze co najmniej jeden był napisany przez autora z zagranicy. Kolejne numery pisma, publikowane raz na kwartał (w marcu, czerwcu, wrześniu i grudniu) będą odnosiły się do konkretnych tematów. Wszystkie numery będą dostępne w Bibliotece – bazie umożliwiającej przejrzenie wszystkich artykułów oraz wyszukanie autorów i słów kluczowych. Druga część – Krótkie Formy – to recenzje, relacje, wywiady, felietony. To krótsze artykuły ukazujące się pojedynczo, nieregularnie. Mamy nadzieję, że będą pojawiały się co najmniej raz w tygodniu.

Treści nie dzielimy ze względu na specjalizację (to już nie tylko 2 i 3 D). Interdyscyplinarność i przenikanie się doświadczeń jest dla nas wartością. Interesuje nas wszystko, co bezpośrednio i pośrednio wiąże się z dizajnem, co może być inspiracją lub katalizatorem zmian, co poruszy środowisko, skłoni do refleksji.

F.T: Kim są autorzy piszący dla Form? Słyszałem też o Open Call’u – kto może się zgłosić do Was, jak wygląda proces od wysłania artykułu do publikacji? Jakiego rodzaju treści spodziewacie się dostać „z miasta”?

F: Autorami artykułów recenzowanych są projektanci, wykładowcy i krytycy.  Autorami tych krótszych są na razie studenci i absolwenci Wydziału Form Przemysłowych. Zależy nam jednak na dotarciu do innych głosów – stąd Open Call.

Do współtworzenia Krótkich Form zapraszamy nie tylko studentów, ale też projektantów i teoretyków oraz wszystkich tych, którzy mogą wnieść coś nowego.

Szczegółowe informacje znajdziecie na stronie i na fb/formymag.


F.T:
2+3D stworzyło wokół siebie środowisko, które inicjowało wiele projektów, zapoczątkowało triumfalny marsz polskiego designu – czy taką społeczność wokół Form uda się zbudować? Czy Formy będą wydarzeniem jedynie w internecie, czy też w realu będzie można Was spotkać? Czy planujecie jakieś działania – że tak powiem – analogowe?

F: Bardzo zależy nam na zbudowaniu zaangażowanej społeczności ludzi, dla których i z którymi będziemy mogli tworzyć „Formy”. Chcielibyśmy aktywizować środowisko różnymi sposobami. Na razie skupiamy się na wartościowych treściach online, dostępnych dla wszystkich. Nie wykluczamy analogowych działań, jesteśmy otwarci na współpracę z już istniejącymi w realu wydarzeniami. Planujemy aktywnie uczestniczyć w najważniejszych wydarzeniach związanych z dizajnem. Jesteśmy ciekawi również tych zupełnie nowych, jeszcze nieznanych.

Chcielibyśmy, a czas pokaże…


F.T:
Chciałem na koniec poprosić Was – niczym prezenter telewizji śniadaniowej – o kilka słów motywacji, po których wszyscy nasi czytelnicy popędzą na Waszą stronę. Tzw. otwarty mikrofon…

F: Nie zachęcamy. A ci nieliczni, Ci Nieliczni, których nie trzeba zapraszać i tak znajdą drogę; utopiści, niepoprawni marzyciele, dizajnerzy, rowerzyści, …

Odpowiedzi udzielili korzystając z dobrodziejstwa kolektywnego umysłu: Piotr Hojda, Jeremiasz Rzenno i Czesława Frejlich.

Wywiad przeprowadził Filip Tofil, członek Zarządu STGU.

Odwiedźcie Formy na formy.xyz



^ Wróć na górę